-No i co masz ten jego pamiętnik? - spytała Naty
-Tak - Odpowiedziała Lu z uśmiechem
-Na co czekasz czytaj - krzyknęła Naty
Drogi Pamiętniku!!
Nie znoszę Ludmiły za to ze mnie upokaża,dokucza i wiele innych rzeczy.Chciałbym żeby się zmieniła żebyśmy mogli ze sobą zaprzyjaźnić a nie być wrogami.
Wiem że ona naprawdę jest miła,fajną osobą.
-Przecież ja i tak bym się z nim nie zaprzyjaźniła - warkneła Lu
-No to wiadome dobra do ja spadam do domu - powiedziała Naty
- Ok pa
Po wyjściu Naty.
-Amanda musimy jej w końcu to powiedzieć - Rzekł zirytowany Jorge
-Właśnie wiem czekaj zawołałam ją - Szepnęła Amanda
-Sofi zejdź na dół - Krzyknęła Amanda
Po chwili
-Sofi ty jesteś naszą adoptowaną córka - powiedział Jorge
Po paru dniach Ludmiła nie dostała dalszego listu.
Rodzice namówili ją żeby razem ze swoimi przyjaciółmi,Sofi i Federico (Federico jest teraz bogaty )
Pojechali na ferie zimowe do domu rodziców Lu w górach.
Lu i Sofi rozdawały już wszystkie zaproszenia Federico nie musiały już dawać bo był on już dawno zaproszony.
Po dwóch daniach dostały od wszystkich odpowiedz czy jadą z nimi.
Po paru miesiącach zaczęły się ferie zimowe Sofi,Lu były już na miejscu na bramie zostawiły kartkę.
Nie da się otworzyć bramy więc
Musicie wejść przez płot! !!!!!!!!!!!
Po długim czekaniu na kolejkę dziewczyny wjechał na górę.Po godzinie czekania Lu i Sofi przywitały się z resztą która już dotarła.Sofi z dziewczynami poszły do domu a Lu została żeby poczekać na chłopaków.
-W końcu ile można czekać? - Zapytała się Lu
-Gdzie reszta? - Zapytał Maxi
-Poszły na górę - Odpowiedziała Lu
-Czyli? -Spytał Marco
- Do domu który znajduje się na górze - krzyknęła wkurzona Lu
Po tym jak wszysty byli w domu.Zrobili imprezę pierwszy kto odpad po piciu alkoholu był to Leon który spał w kuchni (Pol na stole a drugie pół na krześle )
Grupa nastolatków nie wiedziała w co się pakuje.
Nikt nie wiedział ze ta ziemia jest przeklęta.
Po dwóch godzina
Gdy Ludmiła spojrzała w okno.
-Ej Sofi tata mówił ze nikogo tu nie będzie jak my będziemy - powiedziała przerażona Lu
- Siostro coś ci się przywidziało - Oznajmiła Sofi
-Lu co ty masz taką minę - powiedział Diego
-Lu twierdzi ze kogoś widziała za oknem - powiedziała ze śmiechem Sofi
-Sofi ja też jakaś postać z nożem w ręku widziałem - szepnął Diego ( Jak być co to te zdanie tak ma być )
-Ta od raz z nożem do kebaba - wtrącił się Marco
Gdy reszta to usłyszała to zaczęli się śmiać.
Tak się śmiali aż obudzili Leona.
Nagle usłyszeli trzask za oknem.
Cami wybiegła na dwór żeby zobaczyć co tak trzasneło po sekundzie z dworu było słuchać tylko stłumiony krzyk rudowłosej.Gdy wszysty wybiegli nie było widać już dziewczyny.
-Cami nie rób se z nas idiotów wychodź - wrzasneła Lara
Nic ani jednej odpowiedzi
Każdy krzyczał wolał ale nic to nie dało.
Jedyne co im zostało to powinni pójść jej szukać ale tak nie zrobili postanowili poczekać aż ona wróci.
Minęło parę godzin nadszedł świt a po dziewczynie ani śladu.
Brodway wraz z Andresem postanowili poszukać Cami.
Szli przez las żadne nie chciało się odezwać.
Idąc tak w lesie zapuszczajac się dalej w dzicz Brodway postanowił skręcić w prawo a Andres poszedł w lewo.
Brodway udało się wrócić do domu ale bez Andersa.
Andres obudził się przywiązany do jakiejś ściany gdy tylko się odwrócił zobaczył Cami była związana tak jak on.Nie było ucieczki.
♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Po wróciłam.
Zmina akcji spodziewaliscie się tego?
Kolejne rozdziały będą horrorem sceny są wzorowane na grze Until Down czyli Do świtu.
Od razu mówię będzie tam dużo krwi.
Postacie które będą zabite to tylko manekiny.
I tak przeżyją chyba.
Czemu tak zmiana akcji
OdpowiedzUsuńI czy będzie napisane o świętach tam gdzie oni są?
Besos